Bardzo przyjemny i dobry zespół odkryłem jakiś czas temu, o ile w ogóle można używać słów w stylu „przyjemny” w kontekście zimnej fali. O ile ich pierwsza płyta – „Endless Days” – zbyt wiele nowego nie wnosi i generalnie jest raczej nudna, o tyle nowa EPka „From Now On” to zmiany na lepsze i dobry kierunek działań. Zwiastują to już pierwsze nieśmiałe dźwięki, które zaraz nabierają mocy i wyraźnej, mrocznej i przytłaczającej melodii. Typowy „głuchy” głos wokalisty świetnie z muzyką współgra, chociaż specjalnie oryginalny nie jest, a automat perkusyjny z minimalistyczną gitarą (szczególnie mocną w „Over And Over”) prowadzą po kolejnych mrocznych krainach.
Dobrze wypada też Abby Echiverri jako wokalistka, szkoda, że jest jej tu tak mało (głównie śpiewa Hayden Payne). Niemniej to właśnie dzięki jej matowemu głosowi w duecie z Haydenem najlepszym utworem EPki jest „The Porter”, który wyraźnie odstaje (na plus) od reszty, bliżej mu nawet do elektroniki niż zimnej fali.
Zapowiada się bardzo dobrze, mam nadzieję, że sama płyta nie zawiedzie jak kiedyś How To Destroy Angels.
Możecie ich poznać i polubić tu: Dream Affair | Facebook